Witam wszystkich!
Tak mnie tu dawno nie było,a mój projekt wisi na włosku :). Samo życie :) i mój brak organizacji.
Ale dosyć już smęcenia,bo nie o tym dzisiaj.
Dzisiejszy projekt zawdzięczam Wiolecie,dzięki której niemożliwe stało się możliwe :).Już od dawien dawna podobały mi się malutkie krzesełka,ale była to dla mnie czarna magia.Dziś wiem,to z kolei dzięki Ani Krućko,że każdy nowy pomysł daje inspiracje następnemu.Tak też po wielu próbach powstało pierwsze krzesełko.Jakoś nie umiałam zdecydować,na jakim tle lepiej winietkę przedstawić,toteż wkleiłam zdjęcia z obydwoma tłami :).
A do środeczka dla każdego gościa można włożyć coś słodkiego